Ferie w toku

Trwają sobie ferie. Pogoda jest, delikatnie mówiąc, zmienna. Raz minusy, raz śniegi, raz plusy, raz ciapa i mżawka. Wszystko. Prawie.:))) Ale słońce czasem bywa. Mieliśmy nawet porządny śnieg. Dwa dni, ale zdążyłam zrobić zdjęcia.:)

d696f88a2690cf6bgen

Ptaszęta uwijają się przy karmniku. Ciągle mnie fascynuje, jak mazurki i wróble zaczęły zwisać ze słoniny tak samo jak sikorki. Na zdjęciu jest mazurek (ten brązowy), modraszka (niżej i tyłem) i bogatka (przodem i ta nadlatująca). Ale czasem sikorki ewidentnie dominują.:)

2edab3bf94ad4b84gen

c4719c8b36a74bf8gen

Koty szwendają się po okolicy, siadając na jakiś wąskich miejscach. Zawsze mnie to zadziwia, jak one się tam mieszczą i nie spadają.:) Nasza kocica z tyłu przypomina gruszkę z ogonem, a na płocie siedzi. Na kanapie za to się rozwala jak tylko się da.:)))

c582cdd05473dd94gen

b194ffad28c5290dgen

1e4cf54ee78df231gen

Wystarczy trochę słońca i już można łapać chmury i kolory.:)

36430781ad250d22gen

030fc45772532b0dgen

b67ed88bdc1c595fgen

Przy okazji pobytu u mamy, zajrzałam do ogródka. Ot, tak sobie. I tak, to są przebiśniegi, tak – mają już pąki. Krokusy też wyłażą. Kosy już śpiewają cudnie. Czyli zima zimą, ale w przyrodzie, powolutku, zaczyna się coś dziać.:)

9cc3e0a967bcdc71gen

Żeby tak trochę nawiązać do dnia dzisiejszego, to zrobiłam dziś kluski leniwe. Wyszły nie do końca leniwe, bo trzeba było trochę nad kształtem popracować, ale były całkiem niezłe.:)

980ba2d32c69ff22gen

No i tak nam te ferie płyną. Dzieci zdrowieją, bo przeziębienie je dopadło. Córcię łagodniej, synek miał dodatkowy tydzień ferii… Trochę się lenimy, nie musimy włączać budzika, no i to jest bardzo fajne.:)))

f38bf3dc94e6b9fdgen

Pozdrawiam serdecznie:)
Grażyna

10 uwag do wpisu “Ferie w toku

  1. Te leniwe to od foremki? Grażko, podziwiam, że Ci się chciało, no ale walentynki obowiązują.
    Zima jeszcze jest ale w powietrzu już czuć przedwiośnie. I jak u Ciebie widać, to i widać te zwiastuny.
    Nasze ferie już się skończyły, szkoda, bo dobrze było chociaż pracowicie i chorowicie też.

    Polubienie

    • Nie od foremki. Zrobione moimi palcami.:) Pokroiłam kluski normalnie, a potem ukształtowałam w serduszka.:) Barwnik był sztuczny, ale akurat nie dysponowałam niczym czerwonym.:)
      U nas jeszcze tydzień ferii. Dzieci już zdrowe, też ostatnio chorowały.

      Polubienie

    • Powietrze nawet jest momentami takie łagodniejsze, milsze. A ptaszorki drą dzioby coraz bardziej.:)
      Trochę się bałam, czy serduszka zachowają kształt podczas gotowania, ale się udało.:)

      Polubienie

  2. Upolowałam tylko jednodniowy śnieg i to bez słońca. Kluski bardzo apetyczne, ptaszorki wdzięczne,a koty jak to koty, uroda i różne upodobania.
    U mnie dzisiaj słońce pięknie świeciło, było 10 stopni, ale zwiastunów wiosny jeszcze nie widziałam.

    Polubienie

    • U nas nawet 13 stopni było dzisiaj. Wczoraj było mniej, ale poszliśmy do lasu, szukać zimowych grzybów. Cóż susza zrobiła swoje, znaleźliśmy tylko trochę ususzonych boczniaków. Ale także urocze kotki… na wierzbie. Mało tych oznak, ale już są.:)

      Polubienie

Dodaj komentarz