Tak jakby wiosna nadciągała:)

Kolejny rok, na blogu coraz ciszej. Zaglądam do znajomych, ale rzadko coś piszę. Przerzuciłam się na Instagram i Facebook. Częściowo przymusowo. Ale się jakoś przyzwyczaiłam, chociaż nie wszystko jeszcze ogarniam.:) A tu już niedługo Wielkanoc. Czas pomyka jak wściekły. Dziecka w nowych szkołach się zaaklimatyzowały. KGW na razie budzi się powoli. Ptaszory już świergolą, przyroda nie może się zdecydować, ale idzie ku wiośnie. I tak to wszystko jakoś się toczy.:)))

Pozdrawiam serdecznie:)))

Grażyna

Sierpień, już za połową

Jakoś rzadko tu bywam. Fotosik mi się wyłożył, nie mogę opłacić abonamentu, to oszczędzam na zdjęciach. Wakacje płyną wartko, sierpień przekroczył połowę. Przed naszym KGW wyzwanie, bo nasza wieś jest gospodarzem dożynek gminnych. Taka jakby lekka panika się unosi w powietrzu…:))) Dziecka we wrześniu zaczynają zajęcia w nowych szkołach, to będzie się działo. Ja do lipca tonęłam w dokumentach, załatwianiu mnóstwa spraw, już powoli koniec tych najważniejszych. I tak to jakoś się toczy. Zostawiam bukiet na niedawne święto.:)))

Pozdrawiam serdecznie:)

Grażyna

Wiosna, maj, motyle i kwiaty

Pogoda kapryśna, ale nawet trochę ciepła jest. Plenerowe imieniny u rodziny to zawsze trochę zdjęć motyli i kwiatów. Ale znowu się wyłożyły płatności w fotosiku i nie mogę przedłużyć abonamentu, to zdjęć mało. Ale za to urocze: zorzynek rzeżuchowiec na bluszczyku kurdybanku i cytrynek w fiołkach.:)

Pozdrawiam serdecznie:)

Grażyna